wtorek, 26 marca 2013

Wydatki generujące wydatki

Ostatni post zatytułowałem Bogaci bankruci. Spotkałem się zarzutem, że jeśli ktoś jest bankrutem, to nie może być bogaty. Otóż może, gdyż utracił płynność finansową. Nawet jeśli ma majątek, a nie może go spieniężyć, nie zarabia, nie ma odłożonej gotówki ani możliwości zaciągnięcia kredytu, przestaje regulować bieżące opłaty, nie spłaca wcześniej zaciągniętych kredytów, nie ma na życie – bankrutuje.

Jak dochodzi do takiej sytuacji? Dróg jest, oczywiście, sporo. Pisze o nich w swoich książkach Robert Kiyosaki. Jednak ostrzegam – jeśli tylko przeczytasz te książki, a nie zaczniesz stosować podanych tam zasad, to nie wystarczy by mieć wolność finansową.

Najprostsza droga do bankructwa nawet przy wysokich dochodach to wydatki generujące wydatki, tzn. inwestycje w pasywa. Kilka przykładów: kupujesz drogi samochód, jakiegoś paliwożernego SUVa. Myślisz sobie: Stać mnie na to! Dobrze zarabiam! Zadaj sobie pytanie, czy będzie Cię stać na ten samochód, gdy przestaniesz zarabiać? Ile Cię będzie kosztować paliwo, przeglądy i ubezpieczenie?

Kupiłeś ziemię. Zainwestowałeś w pasywa czy aktywa? Oczywiście, że w pasywa, gdyż dopóki będzie leżała odłogiem, dopóty będziesz miał tylko wydatki z nią związane: podatki, jakieś karczowanie, koszenie trawy itp. Jeśli chcesz w ten sposób zabezpieczyć pieniądze przed utratą wartości, to masz szansę, że Ci się to uda. Jednak nigdy nie możesz mieć pewności. A co jeśli będziesz pilnie potrzebować pieniędzy, a ceny ziemi będą w dołku – sprzedasz ze stratą, jeśli w ogóle znajdziesz kupca, gdyż ceny ziemi spadają nie dlatego, że nagle ktoś wycenił je niżej, tylko dlatego że coraz mniej ludzi chce kupować ziemię (z różnych powodów) i próbujący sprzedać są zmuszeni obniżać cenę wywoławczą.

A jeśli kupujesz dom lub mieszkanie, to inwestujesz w pasywa czy aktywa?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz